Szkoła Podstawowa w Kuźnicy

ul. Jagiellońska 1

16-123 Kuźnica

Tel: (85) 722-40-02

Adres

ul. Jagiellońska 1


16-123 Kuźnica


Tel: (85) 722-40-02


Kontakt

Szkoła Podstawowa w Kuźnicy

ul. Jagiellońska 1

 16-123 Kuźnica

tel. 085 722 40 02-sekretariat

798 965 040- sekretariat

798 782 188- pedagog

798 948 513- biblioteka

e-mail: sekretariat@spwk.edu.pl

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 1108712
  • Do końca roku: 278 dni
  • Do wakacji: 85 dni

Przegląd Pieśni Patriotycznej

I PRZEGLĄD PIEŚNI PATRIOTYCZNEJ
- zorganizowany dnia 3 maja 2010 r. przez Zespół Szkół w Kuźnicy
i Dom Kultury w Kuźnicy

Zanim odejdę - proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo,

któremu na imię POLSKA, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją

i miłością (...) abyście nie podcinali tych korzeni z których wyrastamy.

Słowa Ojca Świętego

z dnia 10 czerwca 1979 r.

WSTĘP

Pieśni patriotyczne są zapisem specyficznych losów Polaków na przestrzeni wieków i stanowią istotną część dziedzictwa kulturalnego narodu. Zawsze były i nadal są manifestacją naszej tożsamości narodowej, dlatego nie możemy dopuścić, by zostały przemilczane. Takie spotkania jak dzisiaj mają przypominać o dorobku minionych pokoleń, o miłości i przywiązaniu do własnej Ojczyzny. Dziś właśnie, w dniu uchwalenia Konstytucji 3 maja (z 1791 r.) usłyszymy wzruszające i przejmujące pieśni patriotyczne w wykonaniu młodych artystów z Zespołu Szkół w Kuźnicy. Okazja jest wyjątkowa, ponieważ w tym roku szkolnym 2009/2010 obchodzimy ważne w naszej historii rocznice: 70 rocznicę wybuchu II wojny światowej, 70 rocznicę I wywózek na Syberię, 70 rocznicę zbrodii Katyńskiej i 65 rocznicę zakończenia II wojny światowej. Nasz śpiew dedykujemy wszystkim obrońcom Ojczyzny, a zwłaszcza Żołnierzom Września, Żołnierzom pomordowanym w Katyniu, Miednoje, Charkowie i w wielu innych, nieodkrytych jeszcze miejscach. Przypomnimy też piosenki o Powstańcach Warszawskich, o Żołnierzach walczących w czasie okupacji w zachodnich formacjach wojskowych i o Polakach walczących w podziemiu antykomunistycznym. Każda z zaśpiewanych pieśni niech będzie hołdem złożonym żołnierzom, dowodem naszej pamięci o ofiarach wojny oraz wspólną modlitwą za tych, którym zawdzięczamy życie w wolnej Polsce.

REPERTUAR

Już w pierwszych dniach września '39 roku, na znak oporu przeciwko okupantowi, organizowały się oddziały partyzanckie. Nienawiść do okupanta i umiłowanie wolności przez naród polski stały się podstawą do stworzenia w kolejnych latach zorganizowanego ruchu oporu, który prowadził walki i działania dywersyjne na terenie całego okupowanego kraju. Ukryci w lasach, w chwilach między bitwami układali i śpiewali piosenki. Jedna z nich była zatytułowana „My ze spalonych wsi" (Marsz Gwardii Ludowej) początkowo określana „Pieśnią partyzantów". Słowa i melodię, na motywach ludowych z piotrkowskiego, napisała (wraz z siostrą) w 1942 r., w Warszawie, Wanda Zieleńczyk pseudonim „Dziula". Autorka zginęła w sierpniu 1943 r., będąc uczestniczką ruchu oporu. Innym utworem opowiadającym o losie partyzanta, niepewnego swego powrotu do domu, skrytego w leśnym mroku, i tęskniącego za pocałunkami żony jest „Dziś do ciebie (przyjść nie mogę)". To piosenka z przełomu 1942-1943 roku. W okupowany kraj popłynęła z Lubelszczyzny, po raz pierwszy wykonana w czasie konspiracyjnego zebrania AK we Lwowie. Do dzisiaj nie ustalono twórcy tych pięknych strof i oryginalnej melodii.Dziś do ciebie przyjść nie mogę" należy do najszerzej znanych i najbardziej lubianych pieśni z repertuaru partyzanckiego, co sprawia pełen zadumy i prawdy tekst oraz łagodna, wpadająca w ucho melodia. Kolejny utwór dedykowany żołnierzowi, który jak tysiące innych „gdzieś, daleko stąd", gdzieś w nieznaną dal" walczył z karabinem mając zaledwie 18-ście lat to „Deszcz jesienny". Autorem tej piosenki, śpiewanej na melodię z opery „Poławiacze pereł" Georgesa Bizeta, był żołnierz AK Marian Matuszkiewicz, pseudonim konspiracyjny „Rysiek", zamordowany przez hitlerowców w obozie zagłady w Stutthofie w 1944 r. Pieśnią dedykowaną żołnierzom Armii Krajowej, napisaną już po wojnie, jest "Biały krzyż" z repertuaru „Czerwonych Gitar". Utwór powstał zimą 1967 r., w Zakopanem. Autor słów Janusz Kondratowicz tak wspomina ten dzień: (...) wybraliśmy się z Krzysztofem (Klenczonem) na spacer pod Regle.(...)Odeszliśmy już spory kawałek od miasta, kiedy Krzysztof zobaczył brzozowy, (...) zaniedbany krzyż. Nie było żadnego grobu, tylko ten samotny krzyż. Popatrzył mi w oczy i powiedział:- Mój ojciec walczył w AK, był ranny i zaraz po wojnie zmarł. (...) Dziś, kiedy jestem muzykiem chciałbym poświęcić mu jakąś mądrą piosenkę. I (...) przekazać, że to o co oni walczyli, nie poszło na marne, że zostało coś w nas, jakaś siła, żeby być prawdziwymi Polakami. I tak powstała piosenka „Biały krzyż" śpiewana przez kolejne pokolenia.

W piosenkach utrwalona jest też pamięć o harcerzach bohatersko walczących w czasie II wojny światowej. Utwory „Ptaki ptakom" i „Archanioły śląskiej ziemi" opowiadają o harcerzach skupionych wokół wieży spadochronowej i stawiających opór wkraczającym w 1939 r. do Katowic, oddziałom Wehrmachtu. Obecnie wieża ta jest pomnikiem poświęconym młodym obrońcom Katowic, poległym i zamordowanym przez Niemców w pierwszych dniach września.

Żołnierze polscy walczyli o wolność ojczyzny również poza granicami kraju. Historia jednego z odziałów polskich zapisana jest w pieśni wojskowej zatytułowanej „Karpacka Brygada". Tekst o polskich żołnierzach tułaczach, napisany został w 1941 r., w Tobruku, przez poetę Mariana Hemara pseudonim Jan Mariański, który w latach 1940-1941 walczył, w utworzonej przez gen. Sikorskiego, Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich (słynnych "szczurów Tobruku") w Palestynie i w Egipcie. Kolejna pieśń o żołnierzach walczących poza granicami kraju to „Czerwone maki na Monte Cassino". Powstała w nocy z 17 na 18 maja 1944 r. w II Korpusie Sił Zbrojnych dowodzonym przez generała dywizji Władysława Andersa, podczas pamiętnej bitwy o Monte Cassino. To wło­skie wzgórze stanowiło silnie uforty­fikowany kluczowy punkt obrony niemieckiej w tzw. „linii Gustawa", która zagradzała aliantom drogę na Rzym. Ponawiane od stycznia 1944 r. natarcia kończyły się niepowodzeniem. Dopiero trwający przez tydzień atak II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych przełamał obronę Niemców i żołnierze polscy, mimo straszliwych strat, zatknęli biało - czerwony sztandar na Monte Cassino. Tekst napisał Feliks Konarski a muzykę Alfred Schutz. Pieśń ta przez pół wieku była w Polsce symbolem wszystkich naszych żołnierzy, którzy podczas wojny walczyli w zachodnich formac­jach wojskowych.

Istotnym okresem w naszej narodowej historii było Powstanie Warszawskie. Trwało zaledwie kilkadziesiąt dni, ale pozostawiło po sobie podziw i szacunek oraz wiele piosenek, które wzywały do walki. Jedna z nich to Hej, chłopcy, bagnet na broń", napisana w styczniu 1943 r. dla żołnierzy „Baszty". Stała się ona najpopularniejszą piosenką żołnierską Polski Walczącej i Powstania Warszawskiego. Tekst opublikowano po raz pierwszy na łamach konspiracyjnego pisma harcerskiego „Bądź gotów" (w listopadzie 1943 r.), a następnie przedrukowywano kilkakrotnie w prasie powstańczej, w konspiracyjnych antologiach i w wielu antologiach powojennych. Autorka piosenki Krystyna Krahelska pseudonim „Danuta", pozowała do rzeźby warszawskiej Syrenki. Była harcerką i żołnierzem Armii Krajowej. Została ranna 1 sierpnia 1944 r., w pierwszej godzinie powstania warszawskiego, podczas ratowania rannego kolegi. W wyniku zadanych ran zmarła w drugim dniu powstania. Kolejna pieśń o młodych powstańcach, warszawiakach, „fajnych chłopakach" to „Pałacyk Michla", napisana w połowie sierpnia 1944 r. Autor słów, poeta Józef Szczepański pseud. "Ziutek", był żołnierzem Armii Krajowej i dowódcą harcerskiego batalionu „Parasol". Wolski pałacyk Michla czyli kamienicę Karola Michlera przy ul. Wolskiej, uwiecznił właśnie w tej powstańczej piosence batalionu. Zmarł w pierwszych dniach września 1944 r., w wyniku odniesionych ran. Mówiąc o walczących żołnierzach warto wspomnieć o młodych chłopcach najmłodszych obrońcach Warszawy. Nie walczyli oni na pierwszej linii wroga, ale wędrowali kanałami oraz piwnicami i śpiewali ku pokrzepieniu serc piosenki Polski podziemnej. O nich to jest jedna z najpopularniejszych piosenek Powstania Warszawskiego „Warszawskie dzieci", skomponowana 4 lipca 1944 r. i nagrana 1 sierpnia 1944 dla radiostacji „Błyskawica", a po raz pierwszy wyemitowana 1 sierpnia 1944. Autorem słów tej pieśni był Stanisław Ryszard Dobrowolski, muzykę skomponował Andrzej Panufnik.

Piękną, za serce chwytającą pieśnią o żołnierzach osadnikach jest utwór: „Szli na zachód osadnicy" z ok. 1970 r. To utwór o losie osadników jadących na Zachód rozklekotaną ciężarówką, ze zmiętą rogatywką. Słowa napisał J. Kasprowy a muzykę J. Tomaszewski. Kolejny utwór, o tęsknocie Polaków przebywających za granicą i myślami biegnących za rodzinnym domem, za ojczystymi kwiatami, znajomymi zapachami: stokrotek, fiołków, kaczeńców i maków to „Polskie kwiaty" z 1976 r. Autorką słów i muzyki jest Magdalena Nazaretanka. Piosenka ta powstała z okazji przyjazdu z Ameryki do Polski jednej z współsióstr z zakonu. Innym utworem, opowiadającym o pięknych kwiatach, dziewczętach, chłopcach, żołnierzach i mogiłach z tamtych, wojennych lat jest „Gdzie są kwiaty (z tamtych lat)". To wzruszająca piosenka o pięknym kwiecie narodu polskiego, młodzieży która złożyła ofiarę ze swego życia na ołtarzu Ojczyzny, a dzisiaj czas zaciera po niej ślad.

W okresie powojennym powstały liczne pieśni patriotyczne będące wyrazem sprzeciwu wobec władzy komunistycznej. Jedna z nich, napisana w 1976 r. przez Jana Pietrzaka z muzyką Włodzimierza Korcza, to „Żeby Polska była Polską". Utwór ten był reakcją na wydarzenia czerwca 1976 r., kiedy to w Radomiu, Płocku i Ursusie wybuchły strajki, będące odpowiedzią na podwyżki cen na żywność. W czasie starć robotników
z milicją wiele osób zostało rannych i trafiło do więzienia. Autor J. Pietrzak wspominał, że tworząc patetyczne hasło „Żeby Polska była Polską" chciał: (...) przywrócić właściwe znaczenie pojęciu „patriotyzm", które stało się przedmiotem totalnej manipulacji ówczesnych władz. Początkowo śpiewana była w warszawskim kabarecie „Pod Egidą", a w latach 80- tych stała się symbolem walki z władzą komunistyczną i poparcia dla „Solidarności". Kolejną antykomunistyczną piosenką były „Mury. Tekst napisany był w 1978 r. przez Jacka Kaczmarskiego do melodii piosenki katalońskiego pieśniarza Lluisa Llacha pt. „L'Estaca" („Pal") - śpiewanej jako protest przeciwko dyktaturze Franco. „Mury" inspirowane tekstem i osobą katalońskiego autora, stały się hymnem związkowców, śpiewanym w czasie strajków w stoczni, a jego refren wykorzystywano jako sygnał dźwiękowy Radia „Solidarność". Chcąc zmienić pesymistyczne przesłanie utworu, słowa ostatniej zwrotki: A mury rosły, łańcuch kołysał się u nóg związkowcy zastępywali słowami: A mury runą, runą, runą/ I pogrzebią stary świat. Piosenka jako hymn „Solidarności" stała się symbolem walki z reżimem.

ZAKOŃCZENIE

To dzisiejsze wspólne śpiewanie ma wielkie znaczenie, ponieważ umacnia poczucie tożsamości narodowej i uczy szacunku wobec polskości. Każdy mógł znaleźć tu wiele pozytywnych emocji i zapoznać się z zapisaną w pieśniach patriotycznych polską historią.
A historia nasza była burzliwa, pełna mrocznych okresów niewoli i wielu lat zagrożeń. I tylko pieśni podtrzymywały wiarę w lepszą przyszłość i niosły zapowiedź wolności, dlatego
to duchowe dziedzictwo warto zachować w sercach i w pamięci potomnych.

Opracowała: Luiza Rapiej